Testować... ale kiedy?

Testować... ale kiedy?

 

Wprawdzie do 1 maja jeszcze daleko...Nad wodą zimno i wietrznie, jednak ile można czekać na testowanie nowych zabawek. Chociaż kilka rzutów, nowym kijaszkiem. Chociaż kilka zwinięć nowym kołowrotkiem i te nowe woblerki, cacka. Jak dają się prowadzić, czy akcja jest zgodna z naszymi oczekiwaniami? To nie może czekać na inauguracje sezonu. Dzień kiedy pójdziemy na prawdziwe ryby, musi być dobrze przygotowany. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik i nic nas nie powinno zaskoczyć. Dopiero byłby blamaż, gdyby się okazało że nasze nowe zabawki w rzeczywistości są do kitu!

 

 

 




 

Po długiej zimie, niecierpliwym oczekiwaniu wiosny, przynajmniej ja chcę już tylko mile spędzać czas nad wodą...Chcę go spędzać łowiąc już przetestowanym sprzętem, a nie tracić i tak krótkiego sezonu na korygowanie błędów. Fakt że na większość łowisk jeszcze nie można wejść. Jednak każda woda, nawet większa "kałuża" doskonale nadaje się do wyeliminowania ukrytych wad, nowego sprzętu. Oczywiście sprawdzamy go kupując i oby nas nie zawiódł nad wodą. Jednak prawdziwy test odbywa się nie przy sklepowej ladzie, lecz nad wodą. Nawet jeżeli przeczytamy kilka recenzji danego kijaszka, czy innego wynalazka. To pamiętajmy że testował i opisał ktoś inny!!! nie my i to może znaczyć tylko jedno. Może po prostu okazać się że zabawka pasując opisującemu, nam może wogóle nie leżeć.

 

 

 


 



Każdy ma inne upodobanie, a co za tym idzie łowi inaczej. Dlatego każdy wybór i zakup sprzętu musi być dobrze przemyślany. Nie do końca powinniśmy też wierzyć słowu pisanemu. Pomimo wspaniałych recenzji, sprzęt przetestowany dopiero nad wodą, w naturalnych warunkach daje nam odpowiedz. W naszych rękach musi zagrać prawidłową nutę. Podczas pierwszego rzutu, jeszcze lepiej podczas pierwszego holu. Kiedy spełni nasze oczekiwania, stanie się przedłużeniem ręki( w przypadku spinningu) to będzie to. To będzie nasza super zabawka i wydane pieniądze będą nas cieszyć...

 

 



 

 

Co do radości pozostanie nam tylko jeszcze posprzątać miejsca w których zamierzamy się bawić i cieszyć naszym sprzętem. Szczególnie po zimie, kiedy trawy jeszcze nie wybujały i nie przykryły brudu. Tego corocznego syfu, który zostawiają nie kosmici, lecz niestety sami wędkarze! Ci wciąż uważający że wody są niczyje i zachowują się tak, jakby w dane miejsce już nigdy nie mieli wrócić. Ci dla których tachanie ciężkich pojemników z zanętą, czy browarów, jest normalne tylko w jedną stronę. Na łowisko!!!

 

 

 



 


Oby się okazało że ten sezon będzie wyjątkowy. Że ludziska przestaną śmiecić. Że nasze nowe i również te stare zabawki będą z nami współpracować, a szczególne z rybami. Oby wszystko nas cieszyło, a cały sezon obfitował w wiele niezapomnianych wypraw. Wile rekordowych, jednak wypuszczonych rybek i tradycyjnego połamania!!! oby nie na wietrze...


 

                                               jurcys(Jurek Borus)

Temat: Testować, ale kiedy?

Nie znaleziono żadnych komentarzy.

Wyszukiwanie

Kontakty

Jurek Borus

           

nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
www.wedkarstwotv.pl
tekst alternatywny


       

nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką