MIĘDZYODRZE !!!SZCZECIN

2011-02-10 16:25

 

 

Tereny u ujścia Odry, których granice zakreślają: śluza w Widuchowej na południu i jezioro Dąbie na północy, to właśnie Międzyodrze. Najważniejszą częścią Międzyodrza jest Park Krajobrazowy Doliny Dolnej Odry, rozciągający się od wspomnianej widuchowskiej śluzy po poprzeczny kanał zwany kanałem Odyńca (albo Kanałem Leśnym). To on łączy wschodnią część Odry (czyli Regalicę) z jej zachodnią częścią. Na północy Park zamyka Szosa Poznańska, spajająca południowy Szczecin, prawo- i lewobrzeżny. Większość odrzańskich kanałów jest pochodzenia sztucznego, powstała jako rezultat odkrywkowego wydobycia najprostszych bogactw tego obszaru, a mianowicie torfu i żwiru. Na odsłoniętych terenach wypasano bydło. Tereny te były jednak najbardziej znane jako wielce zasobne w trzcinę: w dawnych czasach jednego z podstawowych materiałów budowlanych w ogóle. Oprócz Międzyodrza terenami takimi były jeszcze obszary wokół Zalewu Szczecińskiego. Ta gospodarcza działalność w rejonie Międzyrzecza nie pozostawała bez wpływu na infrastrukturę regionu, której rozwój był adekwatny do rosnącego zapotrzebowania na usługi n. p. transportowe. Powstała cała masa starannie zaplanowanych i zrealizowanych kanałów, cały system dróg wodnych, śluz, regulujących dopływy wody z górnych koryt, promy do transportu zwierząt, cała sieć mostków. BR> Odra i Regalica były w owym czasie żeglowne i to na tyle, że pływać nimi mogły nawet duże barki, holowniki i podobne jednostki, co utrudniało jednak dostęp do Międzyodrza.
 

 

Stan na dzisiaj jest taki, że większe barki transportowe pływać mogą tylko głównymi kanałami, co z pewnością wyszło na korzyść nam, wędkarzom; również nadanie temu obszarowi statusu Parku Krajobrazowego dla wędkarzy nie oznaczało żadnych istotnych zmian, zwłaszcza na gorsze. Za ograniczające uznać by można zakaz używania łodzi z silnikami spalinowymi poza głównymi nurtami Odry Zachodniej i Regalicy. Na wszystkich wodach między nurtami można pływać łodziami o napędzie elektrycznym. I oczywiście „na wiosłach”. Wyjątkiem jest Kanał Leśny i tak zwany Przekop, łączący oba koryta powyżej Kanału Leśnego jak również kanał prowadzący do śluzy Berlińskiej powyżej Gryfina. Biwakować i wędkować na terenie parku w nocy nie wolno.
 

 

Szczegóły regulaminu poznacie najpóźniej przy zakupie zezwolenia na wędkowanie, wydawanego przez prawnego dzierżawcę Międzyodrza, Spółdzielnię Rybacką „Regalica” w Gryfinie, w gryfińskim sklepie wędkarskim i w większości szczecińskich sklepów wędkarskich. Podstawowe zezwolenie ważne jest jeden rok, upoważnia do łowienia z brzegu, droższe zezwolenie pozwala łowić z łodzi. Można również wykupić pozwolenia na jeden, trzy, dziesięć lub dwadzieścia dni, które pozwalają jednak na łowienie tylko z brzegu.
 

 

 

Bardzo istotna informacja dla wybierających się na Międzyodrze: szczególny mikroklimat tej okolicy, szczególnie wiejące tu wiatry, jak też stan Zalewu Szczecińskiego i morza powodują nagłe i duże różnice poziomu wody i szybkości prądu, a w ich konsekwencji nieoczekiwane zmiany warunków łowienia na tych samych stanowiskach; zdarza się więc, że wędkarze zmuszeni zostają do ograniczenia łowienia do brzegu BR> Ryby w Międzyodrzu reprezentują całą mnogość gatunkową, charakterystyczną dla naszych warunków geograficznych i klimatycznych. Łowione były w tych wodach rekordowe okazy sumów, karpi, leszczy, płoci, linów, okoni, miętusów, sandaczy, szczupaków i innych gatunków ryb. Również możliwe metody łowienia są niezwykle różnorakie. Niecodziennie różnorodna jest sama Odra: wieka rzeka, ale pełna miejsc płytkich z wartkim nurtem obok miejsc, gdzie woda praktycznie stoi, dają w wyniku wielką mnogość wodnych „krajobrazów”. Również ukształtowanie dna jest niezwykle urozmaicone: dawne kopalnie żwiru i torfu, zalane łąki i wielkie rozlewiska. Osobnym tematem jest jeszcze ciepły kanał elektrowni Dolna Odra. Ten temat zostawmy jednak na razie na później. Celem naszej pierwszej wspólnej wyprawy na Międzyrzecze niech będzie Regalica – od autostrady A6 po północną granicę parku. Jako środek transportu wybieramy sobie łódź z silnikiem, albo też dochodzimy po prostu pieszo od autostrady. Spinningować lepiej będzie z lewego, łowić z gruntu wygodniej będzie z prawego brzegu. Ci, którzy lubią spławik i grunt najlepsze stanowiska znajdą obok mostu. Miejsce wymarzone na płocie, leszcze i rozpióry. Spinningując blisko brzegu można liczyć na szczupaka. Lewy brzeg jest kamienisty i zakrzaczony. Dno schodzi raczej równomiernie. Tutaj skuteczna wydaje się być blacha lub twister. Dalej za kanałem zwanym Przekopem brzeg jest bagienny i płytki, warto próbować pływającym woblerem. Zupełnie inny jest brzeg prawy. Dno jest ilaste i od brzegu opuszcza się nieregularnie. Tu można by oczekiwać sandacza, jednakże nie za blisko brzegu. Gumka, twister lub ripper będą tutaj najskuteczniejsze. Kolory jaskrawe aż po biały. Łowimy tu z łodzi i ciężkim sprzętem. Szczupaka znajdziemy w kanałach niedaleko szczecińskiej dzielnicy Klucz aż do fabryki w Żydowcach. Tu zaczynają się najgłębsze miejsca tego odcinka. Na początku umocnień brzegowych dawnego poligonu saperów można trafić na zagłębienia dna do 14 m – raj dla sandaczy i sumów. Przemieśćmy się teraz na zachód do kanału leśnego zwanego potocznie Kanałem Odyńca. Łączy on Regalicę z Odrą Zachodnią. Dawniej był tu tor kajakowy dziś to już tylko wspomnienie. Kanał kiedyś i dziś służył i służy za „parking” dla rzecznych barek. Na ryby można się tu wybrać bez łodzi. Kiedyś a może i dziś również z początkiem maja i późną jesienią było to doskonałe łowisko szczupakowe, odwiedzane przez licznych spinningistów. Mówi się, że lata świetności tego łowiska już minęły, ale sądzę, że warto i dziś pospinningować w tej okolicy, choćby po to, by sprawdzić, czy wszystkie ryby zostały już stamtąd wyłowione. Wielokrotnie sam przekonałem się, że takie niby zapomniane miejsca potrafią jeszcze zaskoczyć nas potężnie. Spinningiem warto „wymacać” kanał na prawie całej jego długości albo przeprawiwszy się łódką na drugą jego stronę zbadać, co „piszczy” w przybrzeżnej roślinności. Taka wyprawa może okazać się zaskakująco owocna.
 

 

 

Kanał Odyńca osiągnąć można bardzo wygodnie samochodem. Jechać trzeba w kierunku kąpieliska Dziewoklicz, gdzie znajduje się duży parking. Samo kąpielisko położone jest na wyspie, zaś naprzeciw niego są znane dobre stanowiska dla łowiących z brzegu na spławik. Ich zdobyczą mogą być leszcze, płocie i okonie. Z mostku na wyspę widać bolenie, jak atakują ukleje. Jeszcze jedno sprawdzone stanowisko znajduje się w miejscu przecięcia się Kanału Leśnego z Odrą Zachodnią. Jeśli będziemy patrzyli z mostku w stronę Odry, będzie to umocniony lewy narożnik kanału. Możemy tu łowić z gruntu z koszykiem zanętowym lub na żywą czy martwą rybkę. Jest to także dobre miejsce dla „tyczkarzy”. Jesienią rzucając w główny nurt Odry możemy na rosówkę lub małą rybkę złowić miętusa. Kanał leśny to dobre miejsce na okonie. Podobno można tu też złowić suma i karpia. Kanał leśny Odyńca prawie co roku zamarza i jest wtedy oblegany przez wędkarzy, którzy na mor myszki lub robaki łowią spod lodu płotki, leszcze i okonie.

 

 

 

 

 

 Na zdjęciach Kanał Leśny ( Odyniec ) 2009r.

 

 

 

 

 


Kolejnym miejscem wartym przybliżenia z wędkarskiego punktu widzenia jest Kanał Kurowski. W okolicy Ustowa znajduje się na nim stara przystań promowa. Polecić ją można - jako że jest to głębszy odcinek kanału – amatorom łowienia leszczy o świcie w maju i czerwcu.
 

 

 

Kolejnym miejscem godnym polecenia wędkarzom są Wielkie Bagna Kurowskie: zespół kanałów i jeziorek pomiędzy głównymi korytami Regalicy, Odry Zachodniej, kanałem zwanym Przekopem i autostradą A6. Cały akwen połączony jest z głównymi korytami zespołem śluz. Są one otwarte i od dawna już nie używane. Tu potrzebna jest łódź, bez niej niczego nie zobaczymy i niczego nie dokonamy. Jeśli nie znamy jeszcze tych terenów, zaopatrzmy się przed wyprawą w mapę. Teren jest płaski, porośnięty wysoką roślinnością mocno ograniczającą widoczność. Może się zatem zdarzyć, że utkniemy w tym labiryncie często ślepych kanałów na dłużej. Wtedy przydadzą się wiosła i nawigacja satelitarna. Mimo tych niedogodności to miejsce dla wędkarzy jest naprawdę atrakcyjne. Można tu łowić wszystko i wszystkimi metodami. To prawdziwy wędkarski raj pachnący przygodą, a w nim tam dwa duże jeziora powstałe po kopalni torfu, połączone kanałem. Można tam dojechać samochodem jednak z pewnością napotkamy trudności ze znalezieniem miejsca na zaparkowanie. Przyjechawszy od strony granicy z Niemcami można jednak zostawić samochód na prawej stronie i przeprawić się pieszo na drugą stronę drogi. Dobrym miejscem do łowienia z brzegu jest połączenie końcówki Kanału Kwiatowego z większym jeziorem. To miejsce znajduje się po stronie Odry Zachodniej. Musimy tu zachować bezwzględna ciszę i ostrożność: ryby nie są tu przyzwyczajone do hałasu. Jeśli już jednak dotrzemy do tego miejsca, możemy liczyć na dużego leszcza, lina, płoć, sandacza, szczupaka, suma a nawet na karpia. Można pochodzić też ze spinningiem wzdłuż brzegu albo wypłynąć małą łódeczką czy pontonem na jezioro. Żwirowo-torfowe podłoże jeziora dobrze filtruje tu wodę, a jej przejrzystość zaskoczy nas. Jezioro ma głębokość w niektórych miejscach nawet kilkanaście metrów. Nie spotykamy tu dużego prądu rzecznego, jaki czasami występuje na Odyńcu. Wybierzmy się teraz w okolicę Odry Zachodniej od autostrady A6 w górę rzeki. Przydatna nam będzie łódź z silnikiem spalinowym jak również elektrycznym, przy pomocy którego będziemy mogli popływać po kanałach Międzyodrza. Oczywiście nie zapominajmy o wiosłach. Aby łowić w głównym nurcie Odry Zachodniej potrzebna nam będzie kotwica z 20-metrową liną. Pamiętajmy, że od miejscowości Pargowo rzeka znajduje się już w pasie granicznym. Warto przed wyprawą dowiedzieć się u odpowiednich służb, jakie panują tam przepisy.
 

 

 

Koryto Odry Zachodniej na tym odcinku to łowisko drapieżników. Przy brzegu w trzcinowiskach napotkamy szczupaka. Przy wylotach dwóch śluz znajdujących się na tym odcinku spotkamy spore okazy okoni. Łowimy je przez cały sezon na delikatny zestaw z gumką. Jesienią ten odcinek Odry to królestwo sandacza. Możemy go łowić na spinning metodą z opadu. Warto założyć białą lub jaskrawą gumkę. Sandacze łowimy w głównym nurcie w miejscach najgłębszych. Tu przydałaby się sonda do sprawdzania, gdzie i jak jest głęboko i jak twarde jest dno. Jeśli jednak nie mamy sondy, to najlepszą metodą, aby nie tracić zbyt dużo czasu jest podpatrywanie miejscowych wędkarzy, którzy akweny te znają doskonale.
 

 

 

Okolice mostu na autostradzie A6 to wybitnie „boleniowe” miejsce. Łowienie boleni wymaga od wędkarza nieco wprawy, jednak już sam widok boleni atakujących drobne rybki jest fantastyczny. Dotarcie do tego miejsca samochodem z łodzią nie jest niestety łatwe. Musimy tu pomyśleć o małej łódce lub pontonie. Pamiętajmy naszym bezpieczeństwie, bo nurt jest tu dość mocny. Wybierając się tam, pamiętajmy o mapie i o tym, że miejscowi znają drogę. Najbardziej polecam dojazd od miejscowości Moczyły. Napotykane tam nieczynne śluzy to wrota do kanałów Międzyodrza. Przy samej autostradzie A6 bierze swój początek zespół takich kanałów odchodzących w górę rzeki. Można tu dojechać samochodem i znajdziemy nawet parking.

 

 

 






Dwa większe kanały połączone są mniejszym tworząc literę H. Zaczyna się tu długi piękny kawał wody zwany Żeglicą, Kanałem Żeglarskim lub Kanałem Wtórnym. Jest to kanał, który łączy się z innymi kanałami i poprzez śluzy łączy główne koryta Odry Zachodniej i Regalicy. To dobre miejsce do łowienia ryb spokojnego żeru. Nie polecam jednak wybierania się w ten kanał bez mapy i sporego zapasu czasu.
 

 

 

Następnym miejscem wartym odwiedzenia w Dolinie Dolnej Odry jest kanał Moczydłowski. W miejscowości Moczyły przeprawiamy się łodzią przez śluzę i znajdujemy się w niezwykle uroczej krainie. Miejsce to ustronne i rzadko można tu kogoś spotkać. Jest to idealne miejsce dla ludzi ceniących spokój i ciszę. Polecam to miejsce, choć o rybach nie mogę nic powiedzieć. Niech kto chce, sam sprawdzi. W naszej wędrówce po Międzyodrzu zajrzyjmy teraz na Regalicę. Zaczynamy jak zwykle od autostrady A6. Jadąc od Odry Zachodniej, tuż przed mostem na Regalicy możemy zjechać z autostrady. Bierze tu początek Kanał Przy Regalicy, który dalej nazywa się Kanałem Drzewnym. Można nim popłynąć w głąb Międzyodrza. Jest to dobre miejsce do łowienia szczupaków, okoni, leszczy, linów i płoci. Również tu napotkamy śluzy. Zimą jest to jedyne miejsce, z którego można się dostać pieszo w głąb Międzyodrza. Oczywiście wtedy, gdy mróz skuje wody lodem. Wówczas labirynt kanałów Dolnej Odry staje przed nami otworem. Pamiętajmy jednak o bezpieczeństwie. Przenigdy natomiast nie wchodźmy na lód głównych koryt Odry. Jest to niebezpieczne. Wodując łódkę na Kanale Przy Regalicy możemy spodziewać się brań sandaczy. Miejscowi polecają stanowisko przy ujściu niewielkiego kanału na samym początku. Można tu także łowić z brzegu na spławik i metodą gruntową. Jadąc ze Szczecina w kierunku Gryfina w miejscowości Radziszewo możemy skręcić w prawo. Dojedziemy do rzeki, gdzie znajdziemy również dobre łowiska do łowienia na spławik i grunt. Tu także można zwodować łódkę. Jadąc dalej w kierunku Gryfina w miejscowości Daleszewo skręcamy w prawo. Jeśli zwodujemy łódkę, to będziemy mogli się przeprawić na drugą stronę i wpłynąć w Kanał Drzewny. Od osady Dębiec w kierunku Gryfina droga biegnie wzdłuż Regalicy. Można tu łowić praktycznie na całej długości brzegu. W Żabnicy można z gruntu złowić sporego leszcza. Jesienią zaś trafi się nam sandacz. Znajduje się tam przepompownia wody. Wypływająca stamtąd woda wyżłobiła spory dołek, to oczywiście miejsce dobre na suma i miętusa. Warto tu na te ryby zapolować.
 

 

 

Od samego Gryfina, aż do Widuchowej rozpościera się druga połowa Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Odry. Znajduje się tu niezliczona ilość wspaniałych łowisk, wiele kanałów i małych jeziorek. Polecam szczególnie Starą Regalicę czyli Kanał Kormoranów o urozmaiconym dnie, co będzie można sprawdzić przy pomocy echosondy. Na zachód od Kanału Kormoranów znajduje się Jezioro Rybackie. To też znakomite łowisko, na które jednak trudno dotrzeć. Teren Międzyodrza jest jednak tak rozległy, a łowisk tak dużo, że trudno je wszystkie odwiedzić. Wymagałoby to sporo czasu i ogromnego samozaparcia, by poznać wszystkie zakątki tej części delty Odry. Jeśli jednak ktoś nabierze ochoty na wyprawę w te urocze rejony, to przeżyje wspaniałą przygodę. Pamiętać jednak należy, co często tu podkreślam, o zasadach bezpieczeństwa, o tym żeby wybrać się tam z dobrym niezawodnym sprzętem pływającym, mapą lub nawigacją satelitarną. Na terenie Międzyodrza nie wolno łowić w nocy ani biwakować. Każda więc wyprawa to wyprawa jednodniowa od świtu do zmierzchu. Wyprawa musi być więc zaplanowana dokładnie, cel określony z góry i co najważniejsze trzeba kontrolować czas. Powrót nocą z łowiska może się okazać niebezpieczny i trudny.

 

 

 

 

 

Pisząc o Dolinie Dolnej Odry nie sposób pominąć najsłynniejszego tu łowiska Ciepłego Kanału, jednak z uwagi na duże zmiany, jakie się tam dokonały za sprawą Elektrowni Dolna Odra, łowisko to opiszę osobno, wcześniej dokładnie je przetestowawszy przy pomocy mych wędek.

 

 

                     marfish (Marek Malman)


 

Wyszukiwanie

Kontakty

Jurek Borus

           

nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
www.wedkarstwotv.pl
tekst alternatywny


       

nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką