PIERWSZE RYBKI
 modified modified.jpg?s3=1)
Jest czwartkowe przedpołudnie, termometr pokazuje 13 stopni więc jak można nie zajrzeć nad Cegielinkę. Jest tam skrawek nabrzeża pod mostem Pionierów, przez wędkarzy nazywany przedszkolem i nie podlega strefie ciszy tak jak pozostała część kanału. Właśnie tam od początku roku próbują swoich sił Ci bardziej odporni na zimno wędkarze, którzy nie koniecznie mają ochotę czekać na ciepłą wiosnę. Raczej nie trafiają się tam wielkie ryby, jednak brań dla rządnych zabawy nie brakuje.
Wyprawa nad wodę bez wędki jest jakaś niepełna, toteż zaopatrzyłem się w pudełko białych robaczków, uzbroiłem odległościówkę w przelotowy spławik i postanowiłem pobawić się okoniem. W tamtym roku o tej porze we wspomnianym miejscu już były tłumy i udawało się nierzadko złowić ślicznego garbusa czy dużą płoć, dlatego z bojowym nastawieniem zaparkowałem nad wodą.
 modified.jpg)
 modified.jpg)
Godzinne wędkowanie przyniosło efekt w postaci 12 maluchów, jednak chodziło o przedsmak emocji jakie mam nadzieje czekają mnie w tym sezonie. Duże okonie są na drugiej stronie, jak powiadają wędkarze, jednak niebawem przypłyną...a ja czasami się z nimi pobawię, grzecznie czekając na dzień dziecka!!!
