PIJAWKI !!!

PIJAWKI !!!

Pijawka (Hirudinea) należy do podgromady zwierząt wodnych z typu pierścienic, włączona do nadgromady siodełkowców (Clitelllata). Ciało wydłużone i robakowate lub owalne i silnie spłaszczone, wyraźnie segmentowe. W wodzie pływają wprawiając ciało w ruch falisty, natomiast po dnie, czy lądzie poruszają się ruchem kroczącym, podobnym do ruchu gąsienic.
 

Żyją prawie we wszystkich zbiornikach wodnych, jeziorach, rzekach, stawach czy nawet w malutkich strumykach. Często stają się naturalnym przysmakiem ryb, jednak przez wędkarzy stosowane bardzo rzadko. Pewnie dlatego że tylko na pozór są duże trudności z ich zdobyciem. Byłyby bardziej popularne, gdyby tak jak czerwone czy białe robaki sprzedawano je w sklepie. Nie do końca się z tym można zgodzić, ponieważ pozyskanie tej bardzo skutecznej przynęty na wiele gatunków ryb, wcale nie jest trudne. Wystarczy tylko poznać zwyczaje tych stworzeń, przygotować odpowiednie pułapki i po dwóch, trzech dniach zbierać kokosy.


Małe brązowe pijawki możemy często spotkać pod niedużymi kamieniami, leżącymi jakiś czas przy brzegu. To doskonałe schowanko dla maluchów, dlatego warto po nie zaglądać. Mimo nieapetycznego wyglądu pijawek, warto umoczyć rękawy i mieć super efekty braniowe.
 

Większe dochodzące do 15 cm, te potocznie zwane "końskimi" wymagają już trochę więcej zachodu. Możemy je znaleźć w bagnistych, przybrzeżnych okolicach rzek, czy innych zbiorników wodnych. Sposób ich pozyskiwania jest prosty i niczym się nie różni od pozyskiwania w takich glebach dżdżownic. Czasem leżą na trawie, a jeżeli nie wystarczy nam kawałek mocnego kija, który wbijamy w glebę. Pijawki nie chowają się głęboko, dlatego wystarczy poruszać energicznie kijem i w ten sposób wypłoszone pijawki wychodzą na wierzch. Wystarczy je tylko wyzbierać, choć na szczególną obfitość raczej nie możemy liczyć.

 

 
 

Drugi sposób jest też prosty i mało pracochłonny. Potrzebujemy kawałek folii, nawet zwykłej szmaty, którą przy brzegu przyciskamy do dna za pomocą kamieni i idziemy do domu. Po kilku dniach wracamy na to miejsce i po delikatnym podniesieniu naszej pułapki, powinny się po nią znajdować dorodne pijawy, które potraktowały naszą pułapkę jako swój nowy domek. Zamiast szmaty czy folii możemy zastosować zwykłą deskę, a znam wędkarzy używających nieprzezroczystej pleksi, czy nawet papy. Pijawki lubią generalnie wszystkie miejsca gdzie mogą znaleźć zaciemnienie i mają się do czego przykleić. Często znajdujemy je przyklejone do dna łódki, czy zwalonych pomostów.
 

Samo przechowywanie pijawek stanowi mniej problemów niż utrzymanie w dobrej kondycji dżdżownic. Wystarczy zapakować je do niewielkiego słoika, no chyba że nazbieramy ich wiosną na cały sezon, wówczas naczynie będzie większe. Zalać je należy wodą, najlepiej pochodzącą z ich naturalnego zbiornika i co kilka dni ją wymienić na świeżą. Pijawki nie są odporne na wysoką temperaturę, dlatego należy trzymać je w chłodnym i nie nasłonecznionym miejscu. W ten sposób możemy je przechowywać właściwie bez karmienia od wiosny do jesieni, czyli praktycznie przez cały sezon.
 

Zwracajmy szczególną uwagę na PIJAWKĘ LEKARSKĄ (Hirudo medicinalis) -gatunek wodno - lądowy należący do rzędu Arhynchobdellida.

 

 

Jest pijawką objętą całkowitą ochroną, używana w medycynie do pozyskiwania hirudyny, dawniej używane do spuszczania krwi u osób chorych na nadciśnienie.
 

Skoro udało nam się już nazbierać, a raczej nałapać pijawek to powinniśmy wiedzieć na jakie ryby i kiedy powinniśmy je zastosować. Szczególnie dobrym okresem na łowienie z zastosowaniem pijawek jest wiosnę, kiedy jeszcze woda jest uboga w pokarm roślinny. Jednak czy tylko wiosną ma sens używanie tej przynęty? Nie !!! pijawki są jedną z najlepszych przynęt przez cały sezon i to nie tylko na suma, jak się utarło mówić. Na pijawkę możemy złowić praktycznie każdą rybę spokojnego żeru. Poczynając od okonia, poprzez płocie, liny i karpie. Sprawdzają się przy połowie kleni, jazi, brzan a czasami zdarzają się również przyłowy ryb drapieżnych.
 

Często słyszę jak wędkarze skarżą się że podczas brań maja trudności z zacięciem, a mimo to tracą założone na haczyk pijawki. Aby się przed tym ustrzec są na to dwa sposoby. Pierwszy to taki że po nawleczeniu pijawki na haczyk, grot powinien wystawać z pijawki i w razie podskubywanie przez rybę zabezpieczać pijawkę przed zsunięciem. Drugim i moim zdaniem o wiele skuteczniejszym jest stosowani haczyków z zadziorami. Uniemożliwia to przedwczesne ukłucie się ryby przez wystający grot, i pozostawienie przynęty. Zadziory dobrze zabezpieczają nasze pijawki przed ześlizgiwaniem się z haka a rybą w niczym nie przeszkadzają.
 

Tyle mniej więcej o o bardzo skutecznej, jednak rzadko używanej przynęcie. Nie łowiłeś na nie? Spróbuj, a już zawsze będziesz się uganiał za pijawkami i poznasz magię prawdziwych brań.
 

Życzę wielu sukcesów i połamania!!!


               jurcys (Jurek Borus)




 

Wyszukiwanie

Kontakty

Jurek Borus

           

nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
www.wedkarstwotv.pl
tekst alternatywny


       

nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką