JAK ZŁOWIĆ KARPIA

JAK ZŁOWIĆ KARPIA

 

Nie ma nic prostszego dziś niż złowienie karpia. Po prostu jedziemy na łowisko specjalne, płacimy, zarzucamy wędkę i już możemy się pochwalić znajomym naszą imponującą zdobyczą. Tylko nie o to chodzi w wędkarstwie przecież. Wędkarstwo to coś więcej niż komercja, to coś więcej niż łowienie w warunkach uproszczonych. Wędkarstwo to przygoda, to nieustanne obserwowanie wody, warunków pogodowych i innych czynników mających wpływ na żerowanie ryb. To w końcu prawdziwa satysfakcja z przebywania nad wodą i ze złowienia ryby. Ci którzy twierdzą inaczej niech tego artykułu nie czytają i niech czerpią przyjemność z holowania karpi z dużego akwarium jakim jest łowisko specjalne. Ich wybór do którego mają prawo.
 

Tych, którzy chcą przeżyć swoją wędkarską przygodę, którzy chcą złowić prawdziwego karpia, zapraszam, do lektury tego artykułu. Poniższy tekst jest oparty o lata mich doświadczeń i obserwacji. Mam nadzieję, że przyda się on młodemu karpiarzowi a starym wyjadaczom niektóre rzeczy przypomni i uzupełni ich własną wiedzę na temat połowu „dzikich” karpi, którą być może kiedyś się podzielą z użytkownikami tego portalu do czego ich zapraszam.

 

Zacznijmy od początku, czyli od łowiska. Karpie nie są rdzennymi mieszkańcami naszych wód. Zostały do nas przywiezione i zasiedlono nimi nasze wody. Jednak nie wszystkie stawy i jeziora, a nawet zbiorniki zaporowe obfitują w ryby tego gatunku. Jak zatem rozpoznać czy w danym zbiorniku są karpie? Najłatwiej zrobić to w sierpniu obserwując dany zbiornik. W sierpniu karpie są najbardziej widoczne, najbardziej żywotne i najbardziej żarłoczne. Możemy zrobić sobie piknik nad wodą i poobserwować ją. Jeśli są w niej karpie to istnieje duże prawdopodobieństwo, że zobaczymy ich spławy. Nie szukajmy jednak karpi w jeziorach typowo sielawowych, czy karasiowych. Najszybciej znajdziemy je w zbiornikach leszczowych i linowo - sandaczowych bo takie najczęściej są karpiem zarybiane oraz w ciepłych kanałach, a także w pewnych odcinkach dużych rzek, ale to już zupełnie inny temat. Obserwacja wody to jednak metoda bardzo czasochłonna, a dla niedoświadczonego łowcy może okazać mało skuteczna. Najlepszym rozwiązaniem jest przeprowadzenie małego śledztwa i dopytanie się, które wody w okolicy w jakiej mamy zamiar łowić, są bądź były zarybiane karpiem. Takie informacje uzyskać można w Polskim Związku Wędkarskim, prasie, internecie a także od zamieszkujących daną okolicę wędkarzy.

 

Jeśli znajdziemy już akwen w którym są karpie i zdecydujemy, że będzie on naszym karpiowym łowiskiem, to teraz pomyślmy o sprzęcie. W tym miejscu pewnie zaskoczę bywalców „karpiowych” portali, w których zamiast pisać o wędkarstwie, pisze się głównie o sprzęcie. Oczywiście sprzęt w wędkarstwie jest bardzo ważny, a dla każdego wędkarza jego wędki są jego najcenniejszym skarbem, czymś w rodzaju elektrycznej kolejki czy zabawkowego wozu strażackiego – zabawek dzieciństwa. Jednak ten artykuł nie traktuje o sprzęcie jakiejś konkretnej firmy i nie jest reklamą żadnej firmy. Powiem tylko jakie wymagania ten sprzęt powinien spełnić i zaraz przechodzę do następnego wątku jakim będą przynęty i zanęty. Krótko mówiąc sprzęt karpiowy czyli wędki i kołowrotki powinny być solidne, bo wybieramy się przecież na dużą i silną rybę wyposażoną w doskonały instynkt samozachowawczy, a co za tym idzie potrafiącą narobić wielu kłopotów wędkarzowi w czasie holu.

 

Zacznijmy zatem od wędek. Najodpowiedniejsze do połowu karpi wędki to mocne solidne karpiówki. Ich długość powinna wynosić od 3,60 m do 3,9 m. Z uwagi na wytrzymałość najlepiej gdyby były to wędki dwuczęściowe, jednak ponieważ są one niewygodne w transporcie, pójdźmy na kompromis i wybierzmy wędki trzyczęściowe. Krzywa ugięcia takiej wędki powinna wynosić od 2,5 lbs do 3,5 lbs. Wędka karpiowa ma długi dolnik umożliwiający zarówno dalekie rzuty jak i ułatwiający holowanie walecznej i silnej ryby jaką jest karp. Karpiówki obecnie dostępne w sklepach mają akcję szczytową lub paraboliczną. Polecam akcję paraboliczną, gdyż ułatwia ona hol, a wcale nie ustępuje w niczym wędkom o akcji szczytowej. Wędka z akcją paraboliczną skoryguje nasze błędy w czasie silnych zrywów karpi.

 

Kołowrotki karpiowe to urządzenia obecnie bardzo precyzyjne, a ich wygląd i niezawodność działania muszą budzić respekt dla ich konstruktorów i wykonawców ( choć jeśli są wyprodukowane w Chinach, to możemy się spodziewać niespodzianek ). Dobry i odpowiedni kołowrotek karpiowy powinien zmieścić na swojej szpuli 200m do 300m żyłki o średnicy 0,30 mm, powinien mieć przedni hamulec i jeśli ktoś ma takie życzenie system wolnej szpuli. Wolna szpula nie jest konieczna do złowienia karpia, jest jednak pomocna i bardzo ułatwia łowienie. A co nawinąć na szpulę żyłkę czy plecionkę? Lepsza do połowu karpi jak twierdzą doświadczeni karpiarze jest żyłka, jednak w pewnych warunkach warto posłużyć się plecionką. Z plecionki korzystamy gdy łowimy na bardzo dużych odległościach lub w pobliżu niebezpiecznych zaczepów. Plecionka się nie rozciąga tak jak żyłka, co da nam większą kontrolę nad holowanym karpiem. Korzystając z plecionki warto zastosować na jej końcu zestaw strzałowy dowiązując do plecionki kilka metrów fluorokarbonu. Jako zestaw końcowy stosujemy najczęściej haczyk z włosem połączone ze sobą za pomocą węzła bez węzła. Nie zapominajmy też o podbieraku, który powinien zawsze być w pobliżu.

 

Teraz zajmijmy się karpiową kuchnią, czyli tym czym ściągnąć karpie w łowisko i co założyć na włos. Najlepsze są oczywiście nasiona takich roślin jak kukurydza, groch, bobik i konopie, słonecznik a także pelet i kulki proteinowe. Nasiona wcześniej gotujemy.

 

 

O kulkach proteinowych powiem tylko tyle, że można je kupić w każdym wędkarskim sklepie jednak lepiej je zrobić samemu i to nie dlatego, że wychodzi taniej ale dlatego, że samemu jesteśmy w stanie zrobić lepsze niż kupne. Zapach na jaki powinniśmy próbować łowić karpie wiosną to mieszanka zapachu owocowego i mięsnego, latem wystarczy ładny owocowy zapach zaś jesienią przerzućmy się na tak zwane śmierdziele czyli ogólnie mówiąc zapachy mięsne. Zapach w postaci płynnego atraktora możemy dodać do kulek i ziaren.

 



Teraz zajmijmy się dostarczeniem naszej zanęty w łowisko. Najpierw jednak znajdźmy na tym wybranym łowisku miejsce w którym przebywają karpie. Tu niezbędna będzie obserwacja i dobrze zrobiony wywiad wśród miejscowych wędkarzy. Wiosną szukajmy ich na wypłaceniach ogrzanych słońcem, latem tak naprawdę można je spotkać prawie wszędzie, a jesienią zarzućmy nasze zestawy na nieco głębszą wodę. To prawda, że karpie mają dobry węch jednak nie próbujmy ich ściągać z odległości kilkuset metrów do siebie, a raczej dostarczmy zanętę i nasze zestawy w pobliże miejsca żerowania i przebywania karpi. Możemy to zrobić za pomocą łódki czy pontonu jeśli będziemy łowić na bardzo dużych odległościach lub też za pomocą procy, rury wyrzutowej ( kobry) czy łódeczki sterowanej radiem jeśli ta odległość będzie w granicach do 100 m.

 

 

Łowiąc karpie musimy też mieć świadomość, że podchodzą one chętnie do zanęty smużącej. Warto więc dostarczyć ją w nasze nęcone miejsce. Stosujmy też jak najczęściej tak zwaną „Metodę”, która mi osobiście przyniosła wiele sukcesów i którą zawsze stosuję, choć jest kłopotliwa.

 

Karpie to ryby bardzo żarłoczne, potrafiące zjeść bardzo dużo pożywienia. Są to jednak też ryby bardzo wybredne, które potrafią omijać najbardziej wyszukane przynęty i zanęty. Warto zatem wiedzieć coś na temat okresów w jakie ryby te żerują najintensywniej. Z moich obserwacji wynika, że karpie najlepiej żerują przy utrzymującej się stabilnej pogodzie w której przeważa południowo zachodni wiatr (taki wiatr nazywam tornado cyprinus. Dobre brania karpi najczęściej zdarzają się gdy ciśnienie atmosferyczne wynosi około 1015 hPa. Poza tym planując naszą zasiadkę karpiową pamiętajmy aby nie organizować jej raczej w dni bardzo upalne i bezwietrzne, a także te które poprzedzają i następują po pełni księżyca.

 

Wszystkim wybierającym się nad wodę w poszukiwaniu „dzikich” karpi życzę połamania kija a przede wszystkim przyjemnego obcowania z przyrodą.

 

 

                            

 

 

                                                                                 "Marfish" (Marek Malman)





 

Tematy do dyskusji: JAK ZŁOWIĆ KARPIA

Data: 2011-07-31

Dodał: Michu

Tytuł: ...

Dzieki :D

Wyszukiwanie

Kontakty

Jurek Borus

           

nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
www.wedkarstwotv.pl
tekst alternatywny


       

nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką
nazwa która pojawi się w chmurce po najechaniu myszką